Igor Bartnik (48 kg) przeszedł przez zawody jak burza. Na „dzień dobry” położył na łopatki Wiktora Piotrowicza z Lidzbarka Warmińskiego, w kolejnej walce przez przewagę techniczną (różnica więcej niż ośmiu punktów) Dawida Świderka (Bielawa). W finale Igor nie dał rady faworytowi z Radomia, Szymonowi Zającowi i musiał zadowolić się srebrem.

Nie zawiódł także Tomasz Olejniczak (71 kg), który w najliczniej obsadzonej kategorii (36 atletów) stanął na najniższym stopniu podium. Tomek świetnie spisywał się w eliminacjach, gdzie wygrał trzy walki: z Sebastianem Krasińskim (Gorzów Wielkopolski), Dawidem Zygmuntowiczem (Miastko) i mocnym jak diabli Krzysztofem Luberą (Stara Kamienica). W półfinale Olejniczak uległ Maksowi Kochowi z Warszawy, ale w walce o brąz po profesorsku rozprawił się z Wiktorem Dzięgielewskim (Gorzów Wielkopolski) i zasłużenie stanął na podium.

- Tym występem chłopcy przypieczętowali swój udział w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Wałbrzychu. Wynik z Raciborza to dobry prognostyk przed olimpiadą – podsumowuje Mariusz Łechtański, szkoleniowiec Nelsona.