Jako pierwsi do siatki trafili goście – w 8. minucie Piotr Baryła strzałem z pola karnego zaskoczył Michała Marciniaka. Wcześniej nasz bramkarz odbił piłkę po strzale z rzutu wolnego. Stracony gol podziałał na włókniarzy jak płachta na byka. „Zieloni” w ciągu czterech minut strzelili aż trzy gole.

Kanonadę w 12. minucie rozpoczął Hubert Mikołajczyk, dobijając piłkę po uderzeniu Kacpra Bechta i było 1:1. 120 sekund później celnym strzałem prowadzenie dał nam Szymon Szafoni, finalizując uderzeniem do pustej bramki akcję Mikołajczyka z Szymonem Przykiem. W 16. minucie na 3:1 strzelił Bartosz Jarych, popisując się ładnym strzałem z linii pola karnego. Na trzy minuty przed przerwą KAS strzelił gola kontaktowego – do siatki z karnego trafił Fabian Kasierski.

Niemal całą drugą połowę kibice z Pabianic martwili się o to, czy goście nie strzelą wyrównującego gola. Uspokoił ich dopiero w 88.minucie Szafoni, który w polu karnym ze stoickim spokojem ograł obrońcę i płaskim strzałem ustalił wynik meczu na 4:2.

Włókniarz: Marciniak – Kowalski, Czerwiński, Mazur, Jarych (64. Acela) – Mikołajczyk (87. Kosatka), Bronka, Becht (90. Rubiak), Kowalczyk (64. Rikszajd), Szafoni (89. Gilski) – Przyk (83. Sobytkowski).