Bartek Kieżun, autor i dziennikarz kulinarny, podróżnik i fotograf, swoją najnowszą książkę „Neapol. Łakomym okiem” poświęcił stolicy Kampanii. Neapol, miasto pod Wezuwiuszem, pokazał od strony kulinarnej i podróżniczej. Co Kieżun i jego ostatnia książka ma wspólnego z Pabianicami, dlaczego o niej piszemy?

Ano ma. Współautorem i konsultantem merytorycznym jest pabianiczanin, Jędrzej Lewandowski, a jego żona Lila Lewandowska – to pomysłodawczyni książki. Oboje są właścicielami znanej z pizzy w mieście i Europie restauracji Zielona Górka.

Tak sam autor „Przewodnika po mieście i jego kuchni” Bartek Kieżun zaznacza rolę pabianiczan w powstaniu książki:

„Autorem wszystkich przepisów na pizzę jest Jędrzej Lewandowski z pizzerii Zielona Górka w Pabianicach, uznany za jednego z najlepszych pizzaioli w Europie i spiritus movens tej książki. Bez Jędrzeja nie miałbym szans zaglądać do pieców i wypytywać neapolitańskich pizzaioli o ich pracę. Nasze wędrówki zaowocowały zwiększeniem obwodu mojego pasa o kilka centymetrów i książką oraz moją wielką miłością do mastunicoloi, pizzy ze smalcem. Grazie mille Jędrzej. Grazie mille Lila!”

– Bartka Kieżuna poznaliśmy sześć lat temu w Warszawie - wspominają Lewandowscy. – Pojechaliśmy na jego wykład o Neapolu, a po nim rozmawialiśmy o naszym pomyśle na ulepszenie naszej pizzy.

Jędrzej opowiadał o tym, że ma zamiar pojechać do Neapolu, by u źródła nauczyć się robić prawdziwą pizzę. W 2018 roku uczył się robić pizzę w Neapolu. Ukończył trzytygodniowy kurs organizowany przez Stowarzyszenie Prawdziwej Neapolitańskiej Pizzy, zdobył dyplom i nawet wziął udział w konkursie na włoską pizzę. W Pabianicach rozbudował restaurację, wybudował piec i tak powstała Zielona Górka.

Pomysł na napisanie książki o Neapolu i o prawdziwej pizzy powstał podczas pandemii. 

– „Sprzedaliśmy” go Bartkowi, bo my nie mieliśmy na to czasu, a on jest świetny w pisaniu – dodaje Lila.

– Zamiast siedzieć i gadać, zaproponowałem, żeby pojechać do źródła, czyli Neapolu – wspomina Jędrzej.

Pojechali tam w maju 2023 roku i zostali dwa tygodnie. Lewandowski uruchomił wówczas swoje „znajomości”.

Prezydent Associazione Verace Pizza Napoletana Antonio Pace dał im „list żelazny”, w którym prosił restauratorów o pomoc Polakom. Wspólnie stworzyli listę neapolitańskich restauracji, które oddają ducha neapolitańskiej kuchni. List i fama, jaka za nimi szła, otwierały drzwi i kuchnie, a na dodatek pozwalały omijać długie kolejki czekających na stolik.

– Bartek robił notatki, nagrywał rozmowy, robił też zdjęcia - wspomina Jędrzej. – Ma doskonałą pamięć i lekkie pióro. Jest też antropologiem kultury po Uniwersytecie Jagiellońskim. Ma wiedzę o historii Włoch i Neapolu.Można ją zabrać ze sobą do Neapolu i traktować jako przewodnik po mieście i jego kuchni, wędrować śladami restauracji, a przy okazji oglądać zabytki i zgłębiać historię miasta.

– Kilka egzemplarzy wysłaliśmy do Neapolu – dodaje Jędrzej Lewandowski. – W tym roku Associazione Verace Pizza Napoletana obchodzi 40-lecie. Ta książka, to nasz prezent dla nich.

„Neapol. Łakomym okiem” to początek kolejnego cyklu podróżniczo-kulinarnego krakowianina. Ma być nie tylko zbiorem najciekawszych przepisów z całego świata, ale również gastronomicznym przewodnikiem po danym miejscu. Jako antropolog kultury i specjalista od kuchni śródziemnomorskiej Kieżun podróżuje i smakuje, a później o tym pisze.

„Znajdziecie w niej adresy barów i kaplic, knajp i kościołów, sklepów i muzeów wartych odwiedzenia, a do tego kilkadziesiąt przepisów i tyleż samo historii z miasta pod wulkanem”, zachęca autor.

Bartek Kieżun to kucharz, bloger kulinarny i publicysta. Znany jest głównie dzięki serii nagradzanych książek podróżniczo-kulinarnych, w skład której weszły „Italia do zjedzenia”, „Hiszpania do zjedzenia”, „Stambuł do zjedzenia”, „Ateny do zjedzenia” oraz „Portugalia do zjedzenia”.